RBN Forum
Forum sojuszu Reborn
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum RBN Forum Strona Główna
->
Offtopic
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Poza sojuszem
----------------
Newsy publiczne
Propozycje paktów RBN, aReborn
Zgłoszenia do sojuszu
Offtopic
----------------
Offtopic
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Horizon
Wysłany: Wto 17:21, 05 Gru 2006
Temat postu:
Nie dziękuj - spaprałem tamto wyjście w sumie
A Bond jest niezły rzeczywiście.
Gompka
Wysłany: Wto 13:31, 05 Gru 2006
Temat postu: Re: Mecz Polska-Brazylia
Horizon napisał:
Nie jestem zagorzałym kibicem.Do zobaczenia za 4 lata. To tyle, dzięki za uwagę
Meczu finałowego niestety nie oglądałem - dzięki Horizon, wiesz za co
(tamten film był niezły - Bond nr 21, więc nie ubolewam nad tym
)
Fajnie, że mamy wicemistrzów w siatce
To tyle, lecę, bo za chwilę rozpocznie się lekcja w szkole.
pozdrawiam
Gompka
baton_m1
Wysłany: Pon 8:03, 04 Gru 2006
Temat postu:
no po tym co piszesz to widac ze nie jestes zagorzałym kibicem moze i polska nie wygrała tego meczu ale to było ihc zwyciestwo pokonali bowiem rosje która wygrywała z nimi od 30 lat i nie przegrali zadnego meczu az do finału i kto wie jagby to był gdyby nie kontuzja gacka a i mistrzostwa w siatkówce to nie piłka nozana i nie sa raz na 4 lata ale spoko milo ze ogladałes polska górą
Horizon
Wysłany: Nie 14:14, 03 Gru 2006
Temat postu: Mecz Polska-Brazylia
Nie jestem zagorzałym kibicem, ale finał to finał. Mimo srebrnego medalu uważam ten mecz za porażkę Polaków. Trzeba przyznać, że Brazylijczycy pokazali maestrię gry i ataki Giby czy Kellera były nie do zatrzymania. Brakowało jednak elementu, który mógł dać nam choć jednego wygranego seta i cień nadziei - brakowało bloku. Co z tego, że przyjmowaliśmy piłkę jak po chwili lądowała z powrotem u nas. W dodatku nasz libero - Gacek miał kontuzjowaną nogę i grał jak (cenzura).
Ogólnie jest się z czego cieszyć - wicemistrzostwo ŚWIATA, ale sposób w jaki roznieśli nas żółto-zieloni świadczy o dalekiej drodze jaką muszą jeszcze przebyć Polacy, aby wygrać finał. No nic - gratki i zjebki, musi być równowaga. Do zobaczenia za 4 lata. To tyle, dzięki za uwagę
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin